Wreszcie znalazłam chwilę na zdanie relacji z Pokazu Semilac w Zielonej Górze, na którym miałam przyjemność być :)
Pokaz zaczął się punktualnie o godzinie 12.
Ilość kobiet (i mężczyzn) przerosła moje oczekiwania- było Nas naprawdę sporo !
Wszyscy z zaciekawieniem i ekscytacją czekali na atrakcje, jakie przygotował dla nas zespół Semilac. Na początku Joanna Janicka przedstawiła nam markę i ofertę produktową firmy.
Wszyscy z zaciekawieniem i ekscytacją czekali na atrakcje, jakie przygotował dla nas zespół Semilac. Na początku Joanna Janicka przedstawiła nam markę i ofertę produktową firmy.
Następnie Agnieszka Ściepura dała popis swoich umiejętności zdobniczych- niektóre propozycje były naprawdę rewelacyjne i- wbrew pozorom- będąc "uczniem" tak świetnej instruktorki- całkiem łatwe do wykonania samemu w domu. Szacunek dla Pani Agnieszki szczególnie za to, że wszystkie czynności wykonywała lewą ręką ! :O
Przerwa na kawę, coś słodkiego i zakupy :) Miałam w planach przywieźć kilka drobiazgów, ale jak to się skończyło napiszę w dalszej części posta.
O 14:15 pokaz uświetniła Magdalena Tym, dając pokaz swoich umiejętności i tworząc cuda paznokciowe idealnie na nadchodzące święta.
I o 15:45 wreszcie pokaz, na który chyba czekałam najbardziej- pokaz prawdziwego kosmetycznego talentu w męskim wykonaniu Pablo Rozza, czyli Pawła Rozwody. Która kobieta nie chciałaby, żeby jej mężczyzna wykonywał taki manicure w domu? Ja na pewno ! :D
Mnóóóóstwo wspaniałych inspiracji, zachwytu i głównie właśnie wiedzy przywiozłam ze sobą do domu. Ale także kilka drobiazgów cieszących oko :
Dwa limitowane cuda w moim własnym, prywatnym posiadaniu- kosmos ! <3
A te śliczności wygrałam w konkursie :)
Podsumowując: 6 godzin spędzonych w towarzystwie wykwalifikowanej kadry, ludzi pełnych pasji i głów pełnych pomysłów- zdecydowanie warto !
Odnośnie zakupów, mała rada- uprzedzajcie gości przed pokazem, że można płacić tylko gotówką. Czytniki padły w najmniej odpowiednim momencie i musiałam obejść się smakiem :( Ostatecznie przywiozłam do domu 5 nowych lakierów i cudownie pachnącą brzoskwiniową odżywkę, więc jestem w stanie to wybaczyć :) Czekam z niecierpliwością na kolejny pokaz, a może nawet szkolenie? ;>
Pozdrawiam, Asia :*