wtorek, 2 sierpnia 2016

Glam & Sexy Mascara od Bell- recenzja

Dziś postanowiłam napisać pierwszą konkretną recenzję. Jestem ogromną zwolenniczką promowania polskości, także wybierając marki kosmetyczne. Na pierwszy ogień pójdzie Bell, łatwo dostępna i dość znana polska firma. Ich produkty można nabyć nawet w sieciach sklepu Biedronka (z czego sama bardzo często korzystam ^.^ ). Zacznę od maskary do rzęs. Kupiłam ją pod wpływem chwili, gdyż mój poprzedni tusz zaczął wysychać. Cena? Absurdalnie niska- 9,99zł/ 9m. 

Opakowanie: plastikowe, czarne, białe napisy. Nic specjalnego, proste i skromne, ale właśnie takie lubię :)

Skład: Aqua, Acrylates Copolymer, Cl 77499, Stearic Acid, Talc, Copernicia Cerifera Cera, Glyceryl, Stearate, Oryza Sativa Cera, Hydrogenated Olive Oil, Glycerin, PVP, Triethanolamine, Beeswax, Mineral Oil, Olea Europea Fruit Oil, Glyceryl Dibehanate, Synthetic Beeswax, Cetearyl Octanoate, Propylene Glicol, Panthenol, PEG-100 Stearate, Cyclopentasiloxane, Cycloheksasiloxane, Tribehenin, Olea Europea Oil Unsaponifiables, Glyceryl Behanate, Synthetic Wax, Parafin, Polyaquaternium-10, DMDM Hydantoin, Methylparaben, Propylparaben, Phenoxyethanol, Htdroxyethylcellulose, PEG-8, Tocopherol, Asorbyl Palmiate, Ascorbic, Citic Acid, Dimethone.
CZYLI wszystko to, co standardowo znajduje się w tuszach do rzęs.

Szczoteczka jest zgrabna, raczej o jednakowym kształcie. Sylikonowa. Muszę przyznać, że nie każda z wypróbowanych sylikonowych szczoteczek przypadła moim wachlarzom do gustu( wolę bardziej puszyste i gęste), ale ta jest całkiem przyzwoita. Łatwo rozczesuje pojedyncze włoski, od nasady po końce.

Choć nie narzekam już na gęstość czy długość rzęs i właściwie ostatnimi czasy bardzo rzadko nakładam choćby tusz na rzęsy, zawsze zależy mi głównie na lekkim podkreśleniu i przyciemnieniu włosków.

Efekt? Producent zapewnia meGA pogrubienie rzęs. U mnie niestety nie pogrubił ich w ogóle. Co do wydłużenia, to owszem, robi wrażenie. Kolor to zwyczajna czerń, bez niesamowitych ochów i achów. Dla codziennego, naturalnego i niewyzywającego efektu może być.

Mam bardzo wrażliwe na kosmetyki i światło oczy. Wyjątkowo ten tusz jest jednym z niewielu, który nie podrażnił moich spojówek. Dla wrażliwych okularnic jak najbardziej polecam :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz